bcaa zma

Hej, hej. :-) Napisałam najlepiej próbną maturę z matmy w klasie *chwali się*. Gdyby nie głupi błąd w ostatnim zadaniu za 6pkt byłoby więcej procent… A tak to 86% wpadło. No nic, trzeba bardziej uważać następnym razem, poprawię się. Z innych przedmiotów jeszcze nie znam wyników. Po za tym masakra, dzisiaj pobudka b. wcześnie, a wczoraj do późna [...]

Siema, siema. :-) W szkole ekstra - z p. matury z polskiego miałam 98%, straciłam tylko 1 pkt %-). Aż żałuję, że to nie była ta właściwa maturka, nie mniej jednak nie ukrywam, na wyniku z tego przedmiotu jakoś specjalnie mi nie zależy, chciałabym tylko żeby był przyzwoity. Poćwiczyłam troszeczkę na fortepianie, po szkole nieco pospałam, nie ma na [...]

No pewnie, nadrobimy jeszcze paplanie. :-) Miło mi czytać taki słowa. Dzisiaj mega intensywny dzień, trochę niepowodzeń, trochę rzeczy udało się, czyli nawet stabilnie, byle do przodu, nie przejmuję się. Powoli wraca mi motywacja do nauki i zaczynam z powrotem mieć radość ze zdobywania wiedzy, tęskniłam za tym. ^^ Jedno jest pewne - trening się [...]

BPL, dam z siebie wszystko. :-D Pospane trochę po szkole, więc teraz dostałam zastrzyku energii. Posprzątałam cały dom, aż pachnie czystością. %-) A teraz matma + poćwiczę na fortepianie nieco. W samej szkole luźno, dzisiaj nic się nie działo. Mam "problem", szczególnie po pierwszych posiłkach - robię się od razu po jedzeniu mega głodna. [...]

Dzisiaj czuję się wyjątkowo grubo i po głowie chodzą mi myśli typu, ze chce już na redukcję. Mam wrażenie, że w przeciągu kilu ostatnich dni zwiększyłam się, ale w tą złą stronę… Być może to psychika, być może nie, muszę w końcu się pomierzyć. Nie chciało mi się w ogóle jeść z tego powodu. trening z racji wcześniej pory był robiony na czczo, mimo [...]

Nie bądź taki zaborczy, nie tylko dla Ciebie. : D Widzę, że w poprzednim wpisie nie dodałam kreatyny, wit. C i BCAA, a oczywiście były w suplementacji. 20 grudnia Dzisiaj nie pośpię, niestety. Mój tryb życia jest beznadziejny… No ale trudno, zaraz święta, to sobie obiecuję i jednocześnie motywuję się tym, że W KOŃCU odeśpię. Jutro ostatnie [...]

Panowie, nie wiem o czym dokładnie rozmawiacie, ale mój żołądek aż się skręcił. %-) Jajek na surowo nie przełknę w żadnej formie… 21 grudnia Jestem bardzo szczęśliwa. :) Niespanie nie poszło na marne. Właśnie wróciłam z zaliczenia - mam 5+. Bardzo się bałam i niemalże panikowałam, a ostatecznie wyszło naprawdę nadspodziewanie. :-) Nabrałam [...]

No proszę, czego ja się tutaj dowiaduję… :D Jejku, to straszne, zaczynam powoli mieć jakąś blokadę psychiczną przed jedzeniem. %-) Czuję się naprawdę kiepsko przez to. Obcinamy węgle o 30/40g w DT i DNT bo powoli zaczyna mnie konkretnie podlewać. Chcę redukcję. ;-; Dostałam na klasowego mikołaja kreatynę i ogrzewacz do rąk. Chyba pierwszy [...]

Hej hej :) Na samym początku powiem: Wesołych Świąt! Ci którzy mogą niech pojedzą nieco dobrych rzeczy, Ci którzy nie mogą niech się po prostu zregenerują i poczują trochę tej magii. Zdrówka, braku kontuzji i wielu szczęśliwych chwil w życiu kochani. Dzisiaj dzień zalatany, rano byłam na siłce, pogadałam z tamtejszym trenerem, trening zrobiłam [...]

30 stycznia Wybaczcie, ale wczoraj na tyle byłam zajęta, a później zmęczona, że wypiska dopiero dzisiaj. (: *tak, przyjechał do mnie mój chłopak* A tak po za tym rano byłam na siłce, niestety, siła b. słabo stąd zmniejszone ciężary. Ale o dziwo, domsy mam na nogach do dzisiaj, masakra. Wieczorem wpadł spacerek po starówce. Wyspałam się i w [...]

Nowy rok zaczął się super, drugi dzień za nami. Czuję, że mogę wszystko. :-) Padam już dzisiaj… Na siłowni o dziwo brak tłumów, ale to dobrze. Trening fajnie wszedł, czuję powoli domsy. Znowu myślę o czekoladzie %-). Ale jestem twarda, nie dam się. /SFD/Images/2016/1/3/ee92c464c82347c895782c5a861067e5.png [...]

Jak znajdę więcej czasu to na spokojnie ogarnę dziennik w kwestii organizacyjnej, żeby to jakoś wyglądało. Tymczasem wpisik - mam już plan od Krystiana, więc dzisiaj poleciał pierwszy „nowy” trening. Dzień 2 Nie do końca jestem w stanie określić czy to dziwne uczucie które mam „w sobie” jest z powodu b. małej ilości snu, czy też zmiany diety… [...]

Zaraz kładę się spać, wpis na szybko. Póki co czuję się świetnie, nie chodzę głodna, nie mam erotycznych snów o czekoladzie. Przez to, że ograniczyłam warzywa zniknęły wzdęcia, mój brzuch wygląda dużo lepiej. Po pompkach nawet było widać nieco „kosteczki”, więc jest naprawdę fajnie. Trening dzisiejszy był bardzo udany, cała klata i łapy bolą [...]

Bardzo martwię się o chłopaka, pojechał do szpitala, od ponad tygodnia wysoko gorączkuje i zamiast się polepszać, to jest tak samo albo i gorzej… Ale dobrze, że się zdecydował, mam nadzieję, że dobrze się nim zajmą, antybiotyki niestety nie pomogły do tej pory. Najgorsze jest to, że on daleko mieszka, i na tę chwilę nie mam możliwości pojechać do [...]

Musiałam iść na ten trening dzisiaj, bo już wariuję w domu. Martwię się o chłopaka, musiałam odświeżyć głowę. Pomogło nieco. Najgorzej, że leży on w szpitalu, w którym nie mogę go odwiedzić… Zakaźny, izolatka i te sprawy, nawet rodziców nie chcą wpuszczać. Po za tym ma rację - przyjdę, sama jakiegoś syfa załapie, a tak to przyjadę jak go [...]

Szczerze mówiąc to ja uwielbiam się uczyć, nie tylko w sensie siedzenia nad książkami. Ogólnie rozwijać się, zdobywać doświadczenie, poszerzać horyzonty. Sęk w tym, że szkoła tak naprawdę wcale nie jest najlepszym miejscem do zdobywania wiedzy. Ale nie ma co się zbyt dużo zastanawiać, trzeba to idę. 30 stycznia Nie ma nic ciekawego do [...]

Dzisiaj na spokojnie. :-) Rano siłownia, potem nauka, poudzielałam korków. Bardzo przyjemny dzień. Sylwetka po ładowaniu wygląda naprawdę dobrze. Lubię mieć dużo czasu, starcza mi go wtedy na wszystko - naukę, ćwiczenie fortepianu, odpoczynek, treningi - mogę też pokombinować nieco w kuchni - zrobiłam sobie coś a’la sernik na zimno z galaretką z [...]

09.02 Ładowanie udane. :) Dzisiaj rano 1,5kg więcej na wadze, czyli tyle ile powinno być, bardzo się cieszę. Pojadłam trochę czekolady, spróbowałam lodów z lidla (z tego tygodnia azjatyckiego), zielona herbata i czarny sezam bardzo dobre, coś innego niż tradycyjne smaki. Chodziły za mną buraki, zrobiłam też frytki z batatów (dalsza faza [...]

10.02 Samopoczucie bardzo kiepskie, ale ciśniemy dalej. Staram się odnaleźć przyjemności w małych rzeczach, dogadzam sobie jedzonkiem, szukam jakichś pozytywów. Ale ogólnie mam lekkiego doła. Trening za to na szczęście sprawia mi dużo radości i satysfakcji. Tak samo dieta - mimo, że miałam dzisiaj ochotę nawrzucać w siebie wszystko co się da %-) [...]

Wracam wracam, stęskniłam się :-D Dieta przez wyjazd trzymana, mimo wizyty na śląskiej ziemii, gdzie chcieli mnie nieco podtuczyć. %-) Nie no, było naprawdę bardzo miło. W poniedziałek - rano plecy+brzuch, a w szkole załapałam małą kontuzję kolana, oczywiście jak to ja, za bardzo zaangażowałam się w grę w kosza i nie mogłam pozwolić, żeby ta [...]